czwartek, 24 października 2013

Praga

Miały być wyjazdy wielkie i małe wycieczki. I w końcu mi się udało namówić Kubę , uciułać trochę kasy i wyruszyć w kolejną podróż w naszym życiu :)
No i zapakowaliśmy się w naszą małą turkusowa błyskawice i przyjęliśmy kierunek Czechy a dokładnie to do samej Pragi :)
Podróż na szczęście była w porządku. Dzieci sobie spały a jak nie to starsze zajmowało się młodszym (tak to ja mogę jeździć w każdą podróż). Matka dzielnie siedziała za kierownicą i nie wkurzała  się że pełno tirów,  że korki tylko jechała przed siebie :)
A sam pobyt nie był taki zły. 
Szczerze zastanawiam się czym się ludzie tak podniecają w tej Pradze?? Ok raz pojechać jest spoko ale żeby wracać i mówić że pięknie... No nie mówię że nie ładnie. Ładnie bo stare ale zadbane. Gdyby nie to że tam żyje brat mego ślubnego to bym była tam tylko raz.
Tym razem było bardzo spokojnie.  Dwa wyjazdy poza miasto i nie wielki spacer po Pradze.  Bo było tak pięknie że wstyd siedzieć w domu. I przyznam się bez bicia że nawet nie byliśmy ną moście Karola :)
No ale koniecznie trzeba było zaliczyć wystawę kolejek :) Córka była prze szczęśliwa :)
Może uda mi się wybrać jakieś zdjęcia żeby pokazać


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz