niedziela, 3 maja 2015

Hamburg






Miał być samotny wypad do Berlina żeby poznać inne mamuśki .

Miał być wyjazd na szalona imprezę do Poznania .

A wyszedł rodzinny wyjazd do siostry do Hamburga.

No i na pewno nie żałuję .
Pogoda jak to pogoda w marcu . Dosłownie było tak jak się mówi .. "w marcu jak w garncu ".

No ale od początku .
 Z racji tego, że nie mamy auta nasze wyprawy są pociągiem . I uważam że to fajna sprawa . Choć nie powiem, że w Polsce jest też tak fajnie z koleją . Jasiu był w niebo wzięty ,że jedzie pociągiem . To nie była jego pierwsza wyprawa tym transportem ale jest starszy i bardziej wszystko jarzy. Czekając na pociąg już był cały czerwony na twarzy . No ale jak wszedł do pociągu to bardzo się zdziwiliśmy jak się przestraszył i zaczął płakać i się trząść.  Na szczęście to trwało chwile po przytulał się do mamy i jak ruszył pociąg było już ok. 

Na szczęście pogoda w dzień przyjazdu była ok :) więc udało nam się pójść na plażę zjeść małe co nieco. Przepłynąć się statkiem gdzie dzieci miały frajdę , przejść się pod kanałem. Nic szczególnego ale fajne uczucie jak wiesz, że nad  Twoja głową jest woda . No i poszliśmy na słyną i niebezpieczna dzielnicy Hamburga . Co niektórzy powiedzą głośno .."z dziećmi " .Tak z dziećmi . Poszliśmy tam dlatego w czwartek i późnym popołudniem :) No ale pierwszy i ostatni raz z dziećmi :) Nie wiem czy ja już stara ale nie wiem czy bym chciała tam imprezować :)
Siostra mieszka w kawalerce z partnerem i szczerze długo odkładaliśmy ten wyjazd bo się nie pomieścimy no bo jak dzieci w jednym pokoju . To były bezsensu obawy . Dzieci świetnie się odnalazły w tych kontach i nawet im nie przeszkadzało duże światło tylko jak była pora do spania to smacznie stały :) 
W piątek od samego rana intensywnie . Na początku wizyta w przedszkolu cioci .Mama nauczyła się szyć czapki ,dzieci się bawiły a tatuś odpoczywał przy kawie . A później wielkie zwiedzanie . Tosia z racji tego, że była już u cioci została w przedszkolu . A my wyruszyliśmy ku przygodzie . Niestety zaćmienie nam zabrało pogodę :( nie miałam pojęcia że tak może być ale raptownie zrobiło się strasznie zimno . Mogę śmiało rzec, że  z plusowej temperatury zrobił się minus :( 
No ale Hamburg trzeba było zdobyć :)
 Miasto fajne stare zadbane ,miasto portowe. Ja lubię takie stare czerwone kamienice mają swój klimat . Port coś fajnego te kolosy pływające te stacje ładunkowe ten fajny klimat nocą jak się palą wszystkie światła . Tam nawet zrobili tramwaj który pływa po wodzie :) czyli statek jako komunikacja miejska :) coś fajnego . A ilość mostów w tym mieście jest ogromna :) Podobno mają ich. .. I jest więcej niż ... Wszystko piękne warte zobaczenia ale .... jest wielkie ale i to smutne :( Hamburg nie jest miastem dla wózków :( :( masakra jakaś nie ma zjazdów , wind nawet w głównych stacjach metra schodów ruchomych tez brak :( a jak są to zazwyczaj w jedna stronę i nie ta co trzeba . Podobno miasto bez barier a ja znalazłam wiele barier :( Smutne to naprawdę .
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz