poniedziałek, 17 czerwca 2013

piątek, 14 czerwca 2013

po tygodniu

Wiec minol mi tydzień:)

Tydzień ciężki bo zaczynam uczyć się być sama przez cale dnie z moimi dziećmi . Niby nic trudnego bo starsza zaworze do przedszkola a młodszy ma dopiero dwa miesiące ale to dla mnie nowa sytuacja od dłuższego czasu . Musze w końcu robić jakiś plan dnia choć czasem fajnie jest zrobić coś spontanicznego.

W czwartek szykowałam córę do spania w przedszkolu na noc .I doszło do mnie ze to już nie ten czas gdzie daje się butelkę na noc i zmienia pampersy już się zacznie pakowanie torby na wyjazdy na nocki u koleżanek i tym podobne . Każdy z nas robi się z dnia na dzień coraz starszy czasem patrzymy na to że to jest straszne a trzeba patrzeć inaczej. I ja zaczynam się uczyć tego że co z tego że nam lata przybywają ale możemy dalej brać życie całymi garściami tak jak kiedyś tak jak chcemy.

A po za tym to nadal szukamy siebie w tym życiu :)

niedziela, 9 czerwca 2013

Weekndowo

I po weekendzie :)

Przeminol w miłym towarzystwie i na szczęście w słońcu :) Choć szczerze zapowiadał się niezbyt milo bo w piątek nieźle pokłóciłam się z rodzicami . Kurde nie na widzę tego i zawsze się źle z tym czuje :( ale czasem już nie mam siły mam wrażenie ze traktują mnie jak dziecko a to naprawdę boli:( Przecież jestem dorosła mam męża i dwójkę dzieci wiem ze dla nich jestem i będę zawsze dzieckiem ale bez przesady . Wkurzyłam się tak ze w złości powiedziałam mamie ze jak tak źle wychowuje swoje dzieci to niech oni się nimi zajmą . Nie wiem co takiego źle robię ze w ich oczach zawsze coś się nie podoba zawsze muszą negować :( to niestety boli
W tej złości i smutku wracając z dziećmi autem do domu mijały nas gdzieś z sześć motocyklów :)i sobie pomyślałam czemu nie zrobić czegoś szalonego ....i zaczynam zbierać kasę na prawo jazdy na motor :) może uda mi się zdobyć coś takiego nie wielkiego gdzie czasem siądę sama i poczuje ten wiatr w włosach ten spokój ta cisze :) tak wyjechać na chwile żeby wrócić naładowaną dobra energia  :)
 Marzenia się muszą spełniać :)


Sobota była rodzinna na festynie :) tu gdzie mieszkam czyli w Hannover Niemcy jak się zaczynają robić cieple dni zaczyna się pełno festynów ulicznych czy osiedlowych :) Strasznie lubię tam spełniać czas chociaż dużo kasy można tam stracić :( ale te stragany z fajnymi rzeczami i rękodziełem Naprawdę to fajne jest . No i ta muzyka te koncerty zawsze coś znajdziemy tam dla siebie :) i moja córą coraz bardziej to lubi . A nasz syn wczoraj non stop był obserwowany przez przechodni tylko się zastanawiam czemu nic nie miał takiego wyjątkowego ale to mile jest :) Na szczęście było fajne słońce i mogliśmy tam spędzić cały dzień :)

W niedziele choć bez słońca ale tez było można spędzić milo czas. Na placu zabaw w śród zieleni. Fajnie było pobiegać za piłką z dziećmi i z znajoma popleść wianki na głowę . Szczerze trochę mi to nie wychodziło ale przecież dawno się to robiło ale na szczęście dziecię zadowolone.
Uśmiech moich pociech daje mi siły do funkcjonowania .

piątek, 7 czerwca 2013

Początek

Trzeba coś zacząć w swym życiu coś nowego coś szalonego.  I dla tego będzie blog :)
Na początku był w głowie inny temat bloga - miało być o moich dwóch szczęściach o moich dzieciaczkach :) ale czemu o nich przecież i tak cały czas świat się kręci wokół nich.  Trzeba zacząć żyć też swoim życiem trzeba znaleźć swoją drogę swoje miejsce na ziemi :) ale żeby nie było że jestem jakąś dziwną matką o dzieciach i rodzinie też będę troszkę pisać :)

Przy wieszaniu praniu aż mi się łza w oku zakręciła (może to dziwne ) ale mieszając ubrania noworodka i prawie pięcioletniej księżniczki doszło do mnie że jednak marzenia się spełniają.  Zawsze sobie mówiłam że przed trzydziestką chciała bym mieć dwójkę dzieci. I tak właśnie u mnie się zdążyło za dwadzieścia dni 30 a ja już się cieszę moimi szkrabami. 
Więc trzeba marzyć dalej bo i mi się marzenia spełniają.

I tu będę pisać o poszukiwaniu swojego ja :) o życiu w dużym mieście za granicą o poszukiwaniu nowych wyzwań o podróżach tych dużych i małych. 
Mam nadzieję że miło będzie tu się siedziało i mi i wam :)