niedziela, 9 czerwca 2013

Weekndowo

I po weekendzie :)

Przeminol w miłym towarzystwie i na szczęście w słońcu :) Choć szczerze zapowiadał się niezbyt milo bo w piątek nieźle pokłóciłam się z rodzicami . Kurde nie na widzę tego i zawsze się źle z tym czuje :( ale czasem już nie mam siły mam wrażenie ze traktują mnie jak dziecko a to naprawdę boli:( Przecież jestem dorosła mam męża i dwójkę dzieci wiem ze dla nich jestem i będę zawsze dzieckiem ale bez przesady . Wkurzyłam się tak ze w złości powiedziałam mamie ze jak tak źle wychowuje swoje dzieci to niech oni się nimi zajmą . Nie wiem co takiego źle robię ze w ich oczach zawsze coś się nie podoba zawsze muszą negować :( to niestety boli
W tej złości i smutku wracając z dziećmi autem do domu mijały nas gdzieś z sześć motocyklów :)i sobie pomyślałam czemu nie zrobić czegoś szalonego ....i zaczynam zbierać kasę na prawo jazdy na motor :) może uda mi się zdobyć coś takiego nie wielkiego gdzie czasem siądę sama i poczuje ten wiatr w włosach ten spokój ta cisze :) tak wyjechać na chwile żeby wrócić naładowaną dobra energia  :)
 Marzenia się muszą spełniać :)


Sobota była rodzinna na festynie :) tu gdzie mieszkam czyli w Hannover Niemcy jak się zaczynają robić cieple dni zaczyna się pełno festynów ulicznych czy osiedlowych :) Strasznie lubię tam spełniać czas chociaż dużo kasy można tam stracić :( ale te stragany z fajnymi rzeczami i rękodziełem Naprawdę to fajne jest . No i ta muzyka te koncerty zawsze coś znajdziemy tam dla siebie :) i moja córą coraz bardziej to lubi . A nasz syn wczoraj non stop był obserwowany przez przechodni tylko się zastanawiam czemu nic nie miał takiego wyjątkowego ale to mile jest :) Na szczęście było fajne słońce i mogliśmy tam spędzić cały dzień :)

W niedziele choć bez słońca ale tez było można spędzić milo czas. Na placu zabaw w śród zieleni. Fajnie było pobiegać za piłką z dziećmi i z znajoma popleść wianki na głowę . Szczerze trochę mi to nie wychodziło ale przecież dawno się to robiło ale na szczęście dziecię zadowolone.
Uśmiech moich pociech daje mi siły do funkcjonowania .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz